Ciekawe inicjatywy

Ankizy Gasy. Fundacja stworzona z inicjatywy Pani Kasi i Patrycji wspiera dzieci na Madagaskarze

O Fundacji Ankizy Gasy dowiedzieliśmy się przypadkiem oglądając reportaż podróżniczki Pani Marzeny Figiel Strzały na temat Madagaskaru. Ankizy Gasy co w języku malgaskim znaczy Dzieci Madagaskaru, powstała z inicjatywy Polek – Pani Patrycji i Kasi, które od lat pomagają dzieciom na Czerwonej Wyspie. Pełni podziwu i uznania dla tej działalności postanowiliśmy napisać o tej inicjatywie w portalu PolishNews24.

Madagaskar to jeden z najbiedniejszych krajów Świata. Aż 80% społeczeństwa żyje w skrajnym ubóstwie, a 60% populacji nie potrafi pisać ani czytać. Ciężko wyobrazić sobie, że za cały dzień pracy można otrzymać wynagrodzenie w kwocie zaledwie 3 dolarów amerykańskich.

Trudna sytuacja tamtejszej ludności dotyczy niestety także dzieci. Z powodu czasami wręcz tragicznej ekonomicznie sytuacji rodzin, dzieci są porzucane, trafiają do sierocińców. Co więcej, dzieciaki na Madagaskarze pracują od najmłodszych lat, przez co nie mogą się uczyć, chodzić do szkoły, po prostu cieszyć się normalnym dzieciństwem.

„Dzieci na Madagaskarze od najmłodszych lat opiekują się swoim rodzeństwem. Normą jest to, że starszy opiekuje się młodszym rodzeństwem. Do tego kiedy nie ma pieniędzy w domu, dzieci pracują jako pastuchy wypasając bydło. W naszej okolicy są kamieniołomy gdzie pracują całe rodziny. Często małe dzieci siedzą z młotkami obok swoich rodziców i starszego rodzeństwa. Dziewczynki , szczególnie te ze wsi wysyłane są do większych miast do „dalszej rodziny,” gdzie pracują jako w charakterze pomocy domowej. Gotują, piorą, sprzątają dom w zamian za co otrzymują wyżywienie i dach nad głową. Takie dzieci nie mają zupełnie możliwości na edukację” – mówią w rozmowie z PolishNews24 założycielki fundacji Ankizy Gasy.

Panie Patrycja i Kasia postanowiły pomagać najmłodszym, dając im szansę na normalne dzieciństwo i na lepszą przyszłość. Na Madagaskar Panie przyjechały kilka lat temu z Polski jako wolontariuszki . Wolontariat z czasem przerodził się w wielki projekt pomocy realizowany do dzisiaj.

Źródło zdjęć: FB Ankizy Gasy-Dzieci Madagaskaru


„ Madagaskar brzmiał dla mnie bardzo „afrykańsko” a od dziecka marzyłam o wyprawie do Afryki . Dopiero jak tam przyjechałam to okazało się, że ma z nią nie tak dużo wspólnego pod względem przyrody. Nie było tam zwierząt i dzikości, były brudne śmierdzące ulice, pełne ludzi, którzy patrzyli się na nas i krzyczeli Vazah, były dzieci, wszędzie ….bawiące się na ulicy kamieniami, starymi butelkami, oponami. Był sierociniec, który odwiedziłam i rozpłakałam się. Nie mogłam w to uwierzyć, że żyjemy w tym samym świecie. Dzieci bose, brudne ale roześmiane zawsze zrobiły na mnie olbrzymie wrażenie!
Pamiętam też odgłosy cykad za oknem i śpiew ptaków o świecie. Do dziś jest to dla mnie symbolem Madagaskaru. Ten kraj był tak bardzo inny od tego Świata, który znałam. Biedny ale jednocześnie bardziej kolorowy, atrakcyjny, zaskakujący, wciągający. Im dłużej podróżowałam po nim, im lepiej go poznawałam tym bardziej przekonywałam się, że chcę być częścią tej niesamowitej kultury. A nie tylko gościem, turystą.
Jednocześnie nie mogłam pogodzić się z biedą w jakiej żyją dzieci, z tym, że są głodne i nie chodzą do szkoły. Postanowiłam pomóc kilku dzieciom!
Opłaciłam szkołę i obiady w stołówce jednej dziewczynce, Marysi. Po powrocie do Polski nie mogłam przestać o tym myśleć. Opowiadałam o Mada i dzieciach i tak moi znajomi przekazywali kolejne pieniądze na inne dzieci. Tak powstał pomysł na rejestracje Fundacji i dalsze działania na tej czerwonej wyspie! Wielokrotnie już w Polsce rozmawiałyśmy z Kaśką jak możemy pomóc, co można zrobić. Jednocześnie obie nie mogłyśmy znaleźć sobie miejsca w Polsce, nic nie było już takie samo po powrocie i jakoś tak tylko my wiedziałyśmy o czym mówimy. Tak z naszych rozmów i marzeń o pomocy i chęci powrotu i działania tam na czerwonej wyspie powstała nasza Fundacja Ankizy Gasy – Dzieci Madagaskaru.
Nazwa wydawała nam się taka prosta i oczywista. Logo narysowałam z małą 5 letnią dziewczynką, założyłam stronę na Facebook i zaczęłyśmy nieśmiało szukać możliwości grantów do realizowania na Madagaskarze. Nic nie udawało się znaleźć. Szukałyśmy wśród znajomych i innych poznanych ludzi. Później pojechałyśmy na Madagaskar żeby działać tam na miejscu. W tedy myślałam, że na chwilę, a minęło 12 lat od kiedy działamy jako Fundacja i pomagamy coraz większej liczbie dzieci i ich rodzin a Madagaskar stał się moim drugim domem” – wspomina swoje pierwsze wrażenia po przyjeździe na Madagaskar i początki fundacji pani Patrycja.

Źródło: Kanał Fundacji Ankizy Gasy na You Tube

Pomagać fundacji można na różne sposoby np. poprzez darowizny – wpłaty, które przeznaczane są na zakup najpotrzebniejszych rzeczy, jedzenia, ubrania dla podopiecznych fundacji.
Innym bardzo ciekawym sposobem jest tzw. “adopcja na odległość”. Z punktu widzenia kogoś kto mieszka w Polsce, Wielkiej Brytanii czy gdziekolwiek w Europie, wydawać może się to niewiarygodne, że 230 EURO mogą zapewnić dziecku rok edukacji, wyżywienia w szkole i podstawowej opieki medycznej.

„Liczba dzieci w naszym programie „adopcja na odległość” rośnie z roku na rok. Przez ostatnie lata miałyśmy co roku 450 dzieci w adopcji, a w tej chwili jest ich już prawie 1000. Do tego dochodzi wsparcie dla dzieci w dwóch szkołach na wsi, w sumie kolejne 300. Plus stołówka dla najuboższych gdzie ponad 50 dzieci je obiady. Każdego dnia dzięki fundacji do szkoły idzie ponad 1300 dzieci, mają one również ciepły lunch w szkole i wyprawkę szkolna na rozpoczęcie roku szkolnego. Osoba, która wspiera dziecko otrzymuje co najmniej 3 razy do roku informacje na temat postępu w edukacji i tego co dzieje się u podopiecznego. Przesyłamy zdjęcia z okazji świąt i ważnych wydarzeń w życiu podopiecznego. Są sponsorzy, którzy chcą mieć większy kontakt , piszą częściej i pytają o newsy. Przekazują dodatkowe pieniądze z okazji urodzin, wówczas wyprawiamy imprezy urodzinowe. Kupujemy prezenty. Sami również kontaktujemy się ze sponsorem kiedy dziecko potrzebuje specjalnego wsparcia bo jest chore ect. „- mówi nam Pani Patrycja.

Najlepszym potwierdzeniem, że praca Pani Kasi i Patrycji, całej fundacji ma sens są kolejne sukcesy odnoszone przez ich podopiecznych. Dzięki fundacji dzieci mogły się wykształcić i zwyczajnie zacząć nowe, lepsze życie.

„Dla nas sukcesem jest ukończenie szkoły i zdobycie konkretnego zawodu a dalej znalezienie pracy. Mamy już kilka takich sukcesów pośród naszych podopiecznych. Jeden chłopak Jean skończył szkołę pielęgniarską i pracuje w pobliskim szpitalu jest tam pielęgniarzem. Kiedy mały chłopiec, którego leczenie wspieraliśmy był ciężko chory to właśnie Jean opiekował się nim w szpitalu. Zresztą jest chętny do pomocy zawsze kiedy któreś z „naszych dzieci” jest w szpitalu. Mamy też Olivie i Tatianę, które wykształciły się dzięki nam jako położne i pracują dziś już w swoim zawodzie w pobliskim szpitalu.
Mamy studentów na kierunku anglistyki, którzy uczą młodsze dzieci z naszego programu i wspierają wolontariuszy z Polski w ich aktywnościach na Madagaskarze.
Jedna z naszych podopiecznych mieszka i studiuje w Polsce od 3 lat! Świetnie sobie radzi studiuje filologie angielską oraz pracuje. Jest w pełni niezależna finansowo dzięki swojej pracy i olbrzymiemu zaangażowaniu! „ – mówi o sukcesach podopiecznych fundacji Pani Kasia.

Fundacja cały czas rozwija się i planuje nowe projekty. Panie Kasia i Patrycja zrobiły już wiele, ale chcą zrobić jeszcze więcej dla lokalnej społeczności i dzieci na Madagaskarze.

„ W tej chwili stoimy przed naszym największym projektem. Chcemy kupić ziemię i postawić na niej centrum edukacji dla naszych podopiecznych. Więc najbardziej potrzebne są nam pieniądze. To będzie miejsce gdzie powstanie sala seminaryjna dla naszych spotkań edukacyjnych, których organizujemy już bardzo dużo. Zarówno dla naszych podopiecznych jak i dla ich rodziców w ramach projektów „Education For Life” współtworzonego z angielska Fundacją Money for Madagascar. W centrum będzie też profesjonalna sala do kursów gotowania, szycia, sala IT, sala do zajęć edukacyjnych i nauki języków oraz bura pracownika socjalnego, pielęgniarki i osób pracujących na co dzień w naszej Fundacji.
To będzie centrum gdzie zapewnimy zdobycie zawodu naszym podopiecznym po ukończeniu gimnazjum. Będzie to również miejsce spotkań i szkoleń z konkretnych tematów takie jak higiena, wychowanie seksualne ect. Koszt zakupu ziemi to 143 000zł można nas wesprzeć wpłacając pieniądze na zrzutce.
Koszt budowy i wyposażenia centrum to ponad milion złotych. Większą część pieniędzy już mamy od jednego ze sponsorów, którzy chcą się zaangażować w budowę i funkcjonowanie centrum edukacyjnego.Dlatego wierzymy, że uda nam się zrealizować ten projekt do końca roku 2023!
Wierzymy że wspólnymi siłami się uda i że to będzie nowa jakość i taki poziom edukacji na jaki może liczyć młodzież w Europie!” – mówią nam o swoich planach Panie Kasia i Patrycja.

Założycielki fundacji wierzą, że każdy mały mieszkaniec Madagaskaru zasługuje na szczęśliwe dzieciństwo i ma prawo do edukacji, dającej szansę na lepsze życie. Wierzymy, że po tym artykule znajdzie się więcej ludzi dobrej woli, którzy pomogą fundacji Ankizy Gasy w tym niesamowitym projekcie niesienia pomocy dla dzieci.

Więcej informacji na temat Ankizy Gasy można znaleźć tutaj . Projekty fundacji można także wspierać na tej stronie.

Źródło zdjęć zamieszczanych w artykule:
FB Ankizy Gasy-Dzieci Madagaskaru

Dołącz do nas, udostępniaj artykuły PolishNews24.com w social media:
Please follow and like us: