Awantura o football. Projekt Superligi
Od kilku dni nie milkną echa ogłoszenia projektu europejskiej Superligi piłkarskiej, w której mają znaleźć się czołowe zespoły piłkarskie takie jak m.in. Manchester United, Real Madryt, Juventus, Manchester City, Barcelona, Chelsea, Arsenal, Tottenham Hotspur, Atletico Madryt, AC Milan czy Inter. Według planów Superliga ma wyratować w 2022r. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem pomysłodawców zagra w niej docelowo dwadzieścia drużyn. Projekt rodzi kontrowersje ponieważ jest to całkowicie nowy, odrębny projekt komercyjny, nie mający nic wspólnego z dotychczasowymi rozgrywkami Ligii Europy i Ligi Mistrzów UEFA.
Krytyka projektu płynie szerokim strumieniem zarówno ze środowiska piłkarskiego, byłych znanych graczy, części klubów, FIFA i UEFA.
Głos w sprawie zaczynają zabierać także politycy. Premier Wielkiej Brytanii Borys Johnoson zaplanował spotkanie z władzami lokalnej FA – Angielskiej Federacji Piłkarskiej. Jak zapowiedział na łamach jednego z brytyjskich magazynów, ma zamiar projektowi wystawić czerwoną kartkę.
Czy uda się zapowiedziany projekt zrealizować? Jak wiemy współczesna piłka nożna to niewyobrażalny biznes i pieniądze, wpływy z reklam, praw do transmisji meczowych, etc. , dlatego można się spodziewać, że walka pomiędzy zwolennikami aktualnego footballowego status quo i footballowymi reformatorami będzie zacięta.
UEFA już zapowiedziała, że piłkarze klubów, które zdecydują się przyłączyć do projektu nie będą mogli grać dla swoich reprezentacji narodowych, a tym samym pozbawieni zostaną możliwości udziału w EURO czy Mistrzostwach Świata.
Na poziomie lokalnych lig może to także być problematyczne. Przystąpienie do rozgrywek, nowej kolejnej ligi drużyny z Anglii wymaga uzyskania zgody władz ligi angielskiej. Biorąc pod uwagę liczbę klubów z Wysp w nowym projekcie pojawia się pytanie jak to wpłynie na relacje tych klubów i włodarzy English Premier League.
Sytuacja jest ciekawa, dynamiczna i kontrowersyjna i na pewno w portalu PolishNews24.com będziemy mieli okazje poświecić jej kolejne artykuły.
Z perspektywy polskiego kibica,trzeba dodać, że w projekcie Superligi nie znalazł się ani jeden zespół z Polski. Nie jest to jednak kwestia świadomego wyboru ( takiego jak jak decyzja np. Bayernu Monachium czy BVB o nieprzystąpieniu do Superligi), ale konsekwencja braku zaproszenia do tego grona. Powód? Przepaść, różnica jaka dzieli polską piłkę od reszty Europy i świata.
