Mimo apeli rodziców rząd brytyjski w dalszym ciągu nie podjął decyzji o zamknięciu szkół w Wielkiej Brytanii.
Główny doradca naukowy rządu, Sir Patrick Vallance poinformował we wtorek po południu, że zamykanie szkół jest jednym ze środków, które można zastosować do walki z wirusem.
Rząd nie podjął jednak na razie takiej decyzji uważając, że w znacznym stopniu decyzja ta wymusiła by na rodzicach konieczność zapewnienia opieki nad dziećmi przebywającymi w domu przez rodziców, a co za tym idzie falę urlopów. Angażowanie dziadków do opieki nad wnukami mogło by z kolei narazić starszych na zarażenie się wirusem od potencjalnie przenoszących go dzieci.
Wszystko wskazuje na to, że decyzje co do zamykania poszczególnych placówek edukacyjnych będą podejmowanie arbitralnie w różnych częściach Wielkiej Brytanii, w zależności od rozwoju sytuacji epidemicznej.