Tłumy zgromadziły się na pogrzebie zmarłego na zapalenie płuc w następstwie koronawirusa przywódcy kościoła prawosławnego w Czarnogórze Amfilohija Radovica.
Mimo apelu dyrektora szpitala w którym zmarł duchowny do zamknięcia trumny z ciałem, określonej przez niego jako “siedliska choroby”, wiele zgromadzonych na pogrzebie osób całowało zwłoki biskupa. Trudno było również zachować zasady koniecznego dystansu społecznego w trakcie uroczystości pogrzebowych.
Radovic cieszył się olbrzymim autorytetem w Czarnogórze. Był zdecydowanie prorosyjski i opowiadał się w przeszłości przeciwko oddzieleniu kraju od Serbii. Desygnowany na premiera Zdravko Krivokapic określił biskupa Amfilohije jako „jednego z największych spośród nas w tym stuleciu”. Słowa te padły nie bez przyczyny, bowiem patriarcha jawnie udzielił wsparcia w ostatnich wyborach partiom opozycyjnym, sprzeciwiając się polityce prezydenta Djukanowica.
Czarnogóra, piękny, położony na Bałkanach kraj z dostępem do morza, liczy 620 tysięcy obywateli i utrzymuje ściśle relacje z Serbią. Blisko 1/3 ludności deklaruje narodowość serbska.
Czarnogóra jest sprzymierzona z NATO i zabiega o wejście w struktury UE.