Pewien mieszkaniec podkrakowskiej miejscowości, który ma na imię Tomasz, co jest bardzo istotne w dalszej części historii, otrzymał na telefon powiadomienie o treści: ” Jesteś na kwarantannie. Masz ustawowy obowiązek uzyskania aplikacji Kwarantanna domowa. Jest dostępna w AppStore i GooglePlay”. Zanim zdążył zbadać wszystkie symptomy ewentualnej choroby i wyjść z szoku okołoCOVIDowego zadzwonił telefon. Pan sierżant miejscowej policji poprosił Go, by grzecznie stawił się przy oknie i pomachał do niego niczym papież do pielgrzymów i kobieta odprowadzająca swojego męża marynarza na statek. Kiedy formalności stało się już zadość, pan sierżant odnotowując w kajecie z telefonem przy uchu fakt wzorowego wypełniania obowiązku kwarantanny rzucił nieopacznie: “dziękuję Panie Antoni…” – ale ja nie jestem Antoni….. No i się zaczęło. Pytanie czy 14 dni wystarczy Tomaszowi, by udowodnić, że faktycznie to Antonim on nie jest, a Tomaszem.
