Wielka Brytania: Pytania o plan łagodzenia restrykcji w związku z COVID -19
“This is not the time simly to end the lockwon in this week”. Takimi słowami rozpoczął wczorajszą konferencję premier Borys Johnson.
Zaplanowane na niedzielę wystąpienie szefa rządu miało odpowiedzieć na pytanie w jaki sposób Wielka Brytania będzie wprowadzać plan łagodzenia restrykcji w związku z COVID -19.
Do tek pory obowiązywała zasada #stayhome, zakładająca, że trzeba zostać w domu i pracować z domu, wychodzić tylko wówczas, gdy jest to absolutnie konieczne.
“So, work from home if you can, but you should go to work if you can not work from home”.
Wczoraj Premier zalecił aby zostawać i pracować z domu, udać się do niej, jeśli ktoś z domu pracować nie może ( chodzi np. o pracowników sektora budowlanego, czy produkcji).
Borys Johnson zasugerował, aby unikać publicznego transportu, wszędzie tam gdzie jest to możliwe.
Podroż do pracy powinna odbywać się samochodem, a jak uważa premier, nawet lepiej gdyby do pracy udawać sie piechotą lub rowerem.
W zapowiedzi Johnsona rząd chce, aby od środy zachęcić Brytyjczyków do większej aktywności fizycznej na świeżym powietrzu, do wizyt w lokalnych parkach, wyjazdów, a nawet uprawiania sportu, ale w założeniu, że wszystko odbywa się w gronie osób z jednego domostwa.
Premier podkreślił jak ważne jest utrzymywanie dystansu społecznego i zapowiedział zwiększone kary dla osób nie stosujących się do zaleceń.
Jeśli podjęte kroki będą przynosić rezultaty w postaci zmniejszającej sie liczby zachorowań, być może będzie możliwe, aby od 1 czerwca do pracy mogły wrócić sklepy.
Być może możliwy będzie także powrót do szkół pierwszego stopnia ( klasy 1 i 6) a także dzieci z odpowiednika polskiej “zerówki”.
Johnson planuje od lipca otworzyć miejsca użytku publicznego, placówki gastronomiczne ( wyłącznie w przypadku, gdy będą spełnione odpowiednie warunki, aby podjąć taką decyzję, znajdujące potwierdzone w naukowym uzasadnieniu).
Wystąpienie na które czekała Wielka Brytania wiele osób uznało za zbyt ogólne. Premier nie przedstawił konkretnych informacji jak plan wcielić w życie. Wygłaszając orędzie wieczorem w niedziele, sprawił, że wśród wielu osób pojawiło się pytanie co robić- wracać jutro ( poniedziałek ) do pracy czy nie?
Szkocja, Walia, Irlandia Północna nadal utrzymują wczesniej wprowadzone zasady na czas lockownu.
Sporo pytań budzi stanowisko Londynu różniące się od decyzji rządów krajów wchodzących w skład Wielkiej Brytanii – Szkocji, Walii, Irlandii Północnej.
Obowiązuje w nich nadal bezwarunkowa zasada #stayhome podczas tzw. lockdownu , a za niestosowanie się do niej można otrzymać kare.
Zasady ogłoszone przez Johnsona w praktyce odnosić należy wyłącznie do Anglii.
Premier Szkocji Nicola Sturgeon powiedziała, ze dla Szkocji w tej chwili zniesienie zasady „zostań w domu” byłoby katastrofalne, dodając, ze nowa zasada proponowana przez rząd w Londynie to “przesłanie niejasne i nieprecyzyjne “.
To rodzi kolejna kwestie. Przylądowy wyjazd turystyczny ( zalecany przez Premiera Johnsona) z Anglii do np. Walii – słynącej z pięknych malowniczych miejsc dla mieszkańca Anglii, może skończyć się mandatem. Powód? Lokalne ograniczenia w przemieszczaniu się zakładające tzw. “essential travel” w czasie pandemii.
Dobrze, że pojawiają się sygnały, o możliwym łagodzeniu obostrzeń wprowadzonych po wybuchu pandemii. Wydaje się jednak ważne, by rządu doprecyzowal przedstawione przez Johnsona informacje.
Bez konkretnego planu przedstawionego społeczeństwu klarownie, pojawi się pole do nadinterpretacji, niezrozumienia, a to w tym szczególnym czasie może być katastrofalne w skutkach.