W poniedziałek polski Sejm przyjął ustawę o organizacji wyborów prezydenckich w drodze korespondencyjnej.
Projekt ustawy o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku wpłynął do Sejmu w poniedziałek po południu. Złożyli go posłowie PiS. W wieczornym głosowaniu ustawa została przyjęta przy 230 głosach za, 226 przeciw i 2 wstrzymujących się.
Ustawa przeszła głosami posłów PiS. Przeciw opowiedziały się kluby Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL-Kukiz’15 i Konfederacji.
Ustawa trafi do Senatu, który w trybie 30 dni rozpatrzy jej zapisy. Senat może wnieść i przegłosować do niej poprawki. Ostateczne przyjęcie zapisów ustawy należy jednak do Sejmu, do której ustawa wróci po senackim procedowaniu.
Ustawę bardzo mocno krytykuje opozycja, która dopatruje się w niej prób wpływania przez partię rządzącą na przebieg wyborów prezydenckich. Niektórzy już podważają mandat Prezydenta Dudy w przypadku wygrania przez niego głosowania.
“Jaka będzie legitymacja do sprawowania władzy tego, który tę władze wydrze w sposób ordynarny, w sposób oszukańczy, i wreszcie w sposób, który pokolenia będą wspominać, że był to sposób tylko po to, byście państwo utrzymali się przy władzy” – pytał retorycznie lider Koalicji Obywatelskiej Borys Budka.
Kandydat na urząd prezydencki ze strony ludowców Władysław Kosianiak – Kamysz ocenił z kolei, że “Nie ma szans na rzetelność przeprowadzenia procesu (wyborczego), on jest po prostu nieprzygotowany”.
Ustawa zakłada, że wybory prezydenckie w 2020 roku będą przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego zarówno w pierwszej jak i drugiej turze. Głosowanie ma się odbywać bez przerwy od godziny 6 do godziny 20. W tych godzinach wyborcy – samodzielnie lub za pośrednictwem innej osoby – będą musieli umieścić kopertę zwrotną (z kartą do głosowania oraz podpisanym oświadczeniem o osobistym i tajnym oddaniu głosu) w specjalnie przygotowanej do tego celu nadawczej skrzynce pocztowej na terenie gminy, w której widnieją w spisie wyborców.
Za dostarczenie skrzynek nadawczych do komisji obwodowych odpowiadać ma Poczta Polska.
Z powodów proceduralnych i organizacyjnych w wyborach najprawdopodobniej nie wezmą udziału Polacy przebywający na emigracji.
Z zagranicy również płyną krytyczne głosy co do pomysłu PiS.
“Niepokoję się o wolne i uczciwe wybory i jakość głosowania, o legalność i konstytucyjność takich wyborów. Gdybym była obywatelem Polski, to chciałabym wiedzieć, jak dokładnie będzie się odbywało głosowanie, bo przecież odbędzie się już niedługo”– powiedziała wiceszefowa KE Vera Jourova.
Ingibjörg Sólrún Gísladóttir – szefowa Biura OBWE stwiedziła: “Nalegam, by prawodawcy wzięli pod uwagę konsekwencje swoich decyzji – wprowadzenie głosowania korespondencyjnego na krótko przed datą wyborów budzi obawy o transparentność głosowania i zachowanie demokratycznych standardów“.
Wszystko wskazuje na to, że pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się w Polsce 17 maja.