Cieszyńska policja poinformowała w sobotę o zatrzymaniu dwóch obywateli polskich, którzy wpław i to pod mocnym “wpływem” postanowili uzupełnić niedobory w zapasach trunków wysokogatunkowych za granicą.
W tym celu, gnani pragnieniem, łamiąc nie tylko przepisy o nielegalnym przekroczeniu granicy podczas stanu epidemicznego, ale być może również wielkopostne postanowienie utrzymywania się na powierzchni stanu abstynencji, rzucili się w odmęty dzielącej Rzeczpospolitą Polską i Czechy rzeki Olzy.
W zmaganiach ducha z ciałem przegrali sromotnie, bo aż trzy do zera. Badanie alkomatem dokonane przez policjantów odławiających i to bez przynęty rządnych napitku 52-letniego mieszkańca Olsztyna i jego 40-letniego kolegi z Ciechanowa, wykazało bowiem po 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Ukarani i zatrzymani wysuszyli gardła i ubrania w miejscach przymusowej kwarantanny.