7 grudnia 1941 roku, około godziny ósmej, w bazie lotnictwa i floty wojennej Stanów Zjednoczonych w Pearl Harbor na Hawajach rozległy się wybuchy.
Flota Pacyfiku, bo tak określano oddzialy USA stacjonujące w tej części świata, została zaatakowana przez lotnictwo Japonii.
W akcji wzięło udział ponad 350 samolotów bojowych i torpedowych, zadając druzgocący cios amerykańskiej marynarce wojennej.
Atak przeprowadzony bez wcześniejszego, formalnego wypowiedzenia wojny zaskoczył dowódców i żołnierzy amerykańskiej floty.
Zginęło ponad 2 tysiące żołnierzy, uszkodzonych zostało lub zatopionych 5 pancerników, w powietrze nie udało się poderwać amerykańskich samolotów, przez co zniszczonych zostało ponad 300 maszyn.
Atak Japończyków zapoczątkował udział Stanów Zjednoczonych w ogólnoświatowym konflikcie.
Konsekwencje wszyscy znamy.
Wojna w tej części świata trwała najdłużej, bo jeszcze przez 100 dni od zakończenia działań wojennych w Europie. Do historii przeszły chociażby morska bitwa o Midway, czy walki o Okinawę.
Wojna przyniosła obywatelom Japonii olbrzymie straty. Tysiące zabitych, zniszczenie kilkudziesięciu miast w wyniku masowych bombardowań ze strony amerykańskiego lotnictwa.
To Japonię dotknęła, ku przerażeniu świata groza użycia dwóch bomb atomowych – w Hiroszimie i Nagasaki.
Przegranie wojny, kapitulacja i przyjęcie pokoju na warunkach przedstawionych przez aliantów, to cena jaką zapłaciła Japonia za przystąpienie w 1940 roku do tzw. Osi Zła – sojuszu z Hitlerem i Mussolinim.