“Francja znajduje się w fazie spadkowej epidemii” – oświadczył minister zdrowia Olivier Veran, wzywając jednocześnie do przestrzegania zasad dystansu społecznego, by ograniczyć liczbę zakażeń wirusem.
Zwiększono liczbę transportu publicznego nawet do 70 procent stanu z przed epidemii na niektórych liniach. W transporcie publicznym na terenie całego kraju obowiązuje noszenie masek ochronnych na twarz.
Rząd zezwolił na otwarcie szkół podstawowych. Nauka w klasach ma odbywać się w grupach nie większych niż 10 uczniów, dlatego też wprowadzony zostanie system rotacyjny.
Francuzom zezwolono na wychodzenie z domów. Po 18 maja przewidywane jest otwarcie gimnazjów, a szkoły średnie nadal pozostaną zamknięte.
Utrzymano zakaz otwierania restauracji i barów. Mogą one prowadzić sprzedaż na dowóz. Francuzi mogą wychodzić z domów bez stosownych zaświadczeń.
Jak stwierdził minister, w przypadku pogorszenia się sytuacji epidemicznej, władze ponownie będą musiały zaostrzyć zasady izolacji.
Tymczasem francuskie rolnictwo boryka się z olbrzymim niedoborem pracowników. Dlatego też rząd zamierza pozyskać pracowników sezonowych poza granicami kraju, by zapewnić rolnikom pomoc z zebraniu zbiorów.
Dziennik “Le Figaro” informuje, że we Francji potrzeba 80 tysięcy pracowników do zbioru czereśni, brzoskwiń i moreli.
Minister spraw wewnętrznych Christophe Castaner poinformował, że lądowe granice kraju pozostaną zamknięte co najmniej do 15 czerwca, jednak będzie możliwe, by otworzyć je dla tych, którzy podróżują “z istotnych powodów ekonomicznych, w szczególności dla sezonowych pracowników rolnych”