Śnieżyce w Polsce i w Anglii od początku tygodnia przyprawiają pasażerom wielu problemów. Odprawy samolotów brytyjskich lotnisk trwają dłużej niż zwykle, cześć lotów była opóźniona, a niektóre nawet odwołane.
Śnieżyce w Polsce spowodowały w środę duże opóźnienia, a w przypadku transferu do Krakowa nawet odwołanie lotu. Do kraju, z lotniska Luton nie polecieli w środę rano również pasażerowie do Gdańska. Niektórzy z nich cały dzień spędzili na lotnisku i wylecieli dopiero po 22.
Dla niektórych pasażerów był to już drugi odwołany lot do kraju w tym tygodniu, bowiem opady śniegu które miały miejsce w niedzielę w nocy i w poniedziałek nad ranem w Anglii sparaliżowały londyńskie lotniska.
O godzinie 21.20 z lotniska Luton miał również wystartować samolot linii Wizzair do Katowic.
Ponieważ z uwagi na trudne warunki pogodowe na Śląsku przyleciał z dużym opóźnieniem z Polski, przed godziną 1 w nocy, wciąż stał na płycie lotniska.
Ale w tym przypadku trudno winić załogę lotu, bowiem jak się okazało, z powodu braków kadrowych na Luton nie miał kto wyładować bagaży z luków bagażowych z poprzedniego lotu i załadować kolejnych.
Wszystko odbywało się z dużym opóźnieniem.
Ostatecznie pasażerowie tego lotu wylądowali około godziny 4 w nocy w Katowicach.
Wszystkim, którzy w najbliższych dniach wybierają się do kraju przypominamy o konieczności wcześniejszego udania się na lotnisko – w skutek strajków branży transportowej dotarcie na nie może wydłużyć się w czasie. Pamiętajcie również, że konieczne jest bieżące śledzenie podawanych przez operatorów komunikatów, co do aktualnej sytuacji w porcie czy statusu lotu. A w przypadku opóźnień pozostaje zadbać o to, by zapewnić sobie na czas oczekiwania dobra lekturę i uzbroić się w cierpliwość.