W rozegranym w sobotę derbowym meczu Manchester United niespodziewanie pokonał City na Etihad 2-1.
W 20 minucie meczu Marcus Rashford przewrócił się w pojedynku z obrońcą w polu karnym City. Dopiero analiza VAR skłoniła sędziego Taylora do podyktowania rzuty karnego, którego na bramkę zamienił sam poszkodowany.
Tym samym Rashford po raz 13 w 14 ostatnich meczach strzelił do bramki przeciwników Czerwonych Diabłów. Parę minut później miał okazję podwyższyć, ale po strzale z dystansu piłka odbiła się od słupka bramkarza gospodarzy i opuściła boisko.
W 29 minucie po dośrodkowaniu Jamesa Martial pokonał Edersona i Manchester Utd prowadzi 2-0
Na kolejnego gola kibice musieli czekać aż do 85 minuty kiedy to po dośrodkowaniu z pola karnego Otomendi zaliczył honorowe trafienie dla City.
Mecz miał również swojego antybohatera.
Jeden z kibiców Manchesteru City wykonywał pod adresem zawodników Czerwonych Diabłów małpie gesty, wydając przy tym zwierzęce odgłosy. Zawodnik Manchesteru United Fred zgłosił, że został uderzony przedmiotem rzuconym z trybun.
Policja aresztowała 41 letniego pseudokibica zarzucając mu zachowanie rasistowskie. Został zwolniony za kaucją, jednak nie uniknie odpowiedzialności.
W tabeli Premier Legue Manchaster Utd dzięki wygranej przesunął się na 5 miejsce. City z 32 punktami pozostaje na miejscu 3.
11 grudnia City czeka mecz w fazie grupowej Ligii Mistrzów z Dynamo Zagrzeb, a dzień później Czerwone Diabły zmierzą się z AZ Alkmaar w Lidze Europy.