Weekendowe zakupy pokazały, że Brytyjczycy ulegają panice podobnej, jaką obserwowaliśmy w marcu, gdy przed lockdown’em z półek sklepowych szybko zniknęły podstawowe produkty.
Tym razem obawy konsumentów wzbudziły decyzje największych sieci spożywczych o reglamentacji sprzedaży niektórych artykułów szybko zbywalnych. Sieci Morrison i Tesco zapewniają, że zgromadziły odpowiednie zapasy, jednak zaostrzającą się sytuacja epidemiologiczna zmusza ich do ponownego wprowadzenua limitów zakupów popularnych produktów, takich jak mydło i suszony makaron, papier toaletowy, mąka, ryż, produkty w puszkach, środki dezynfekujace, ponieważ kupujący niepotrzebnie panikują. W przypadku niektórych artykułówó obowiązuje limit trzech produktów na osobę.
Rzecznik Morrisons powiedział:„Nasze stany magazynowe tych produktów są dobre, ale chcemy mieć pewność, że są one dostępne dla każdego”.
Podobne ograniczenia w sprzedaży że strony Tesco i Morrison zostały wprowadzone na sprzedaż internetową.
Na razie limitów nie wprowadza Asda, Co-op, Lidl Sainsbury’s, Islandia i Marks & Spencer.
Wszystkie sieci zapewniają o zdecydowanej poprawie łańcucha dostaw do sklepów względem sytuacji, jaką obserwowaliśmy w marcu i uspakajają klientów przed uleganiem panice.
