Anglia: Branża fitness w czasie COVID-19
Wprowadzone przez rząd Wielkiej Brytanii środki zapobiegawcze w związku z pandemia COVID-19 dotknęły również branży fitness.
Firmy zmuszone były zamknąć drzwi dla wszystkich miłośników siłowni, zumby, innych sportów i zajęć, praktykowanych w salach fitness.
VirginActiveuk, Total Fitness czy David Lloyds informują swoich klientów, że członkowstwo aktywnych abonamentów zostało zamrożone na czas pandemii i nie będą od nich pobierane opłaty. W przypadku rocznych abonamentów zostaną one przedłożone w zależności od tego ile potrwa lockdown.
W tym niełatwym czasie, kluby starają się stworzyć dla swoich klientów alternatywy online.
Dla przykładu David Lloyds oferuje domowy pakiet internetowy w cenie £4.99, w ramach którego można ćwiczyć z instruktorami w sieci.
Wielu instruktorów przeniosło zajęcia do internetu, korzystając z aplikacji Zoom. Niestety nie mogą oni korzystać z wszystkich dostępnych komunikatorów video, z uwagi na ograniczenia licencyjne, lub wymogi firm ubezpieczających tego typu działalność – mówi w rozmowie z PolishNews24 Marika, instruktorka fitness i Zumby na codzień prowadząca zajęcia w klubach w Wielkiej Brytanii.
Już teraz internetowe platformy fitness takie jak np.Les Mills, notują gigantyczny wzrost liczby ćwiczących w formie online.
Jeśli dojdzie do kryzysu i załamania na rynku pracy, można spodziewać się, że ograniczając wydatki, klienci będą mniej chętni do wydawania ich na członkostwo w klubach. To stwarza wiele wyzwań dla klubów, takich jak chociażby utrzymanie kilkusetmetrowej infrastruktury.
W przypadku spadku dochodów z wykupowanych na kilka miesięcy członkostw, biznes po prostu może przestać być opłacalny.
Już teraz wielu instruktorów spodziewa się zwolnień, prognozując, że dotychczasowe plany zajęć mogą ulec drastycznemu ograniczeniu. Mówiąc o zatrudnieniu w branży fitness trzeba zdawać sobie sprawę, że wiele osób pracujących w tym selektorze to samozatrudnieni. Kiedy pojawiły się obostrzenia, wielu pracowników branży fitness po prostu straciło źródło dochodu i stanęło przed koniecznością przekwalifikowania– dodaje Marika.
Jedno jest pewne, branża fitness będzie musiała się sporo nagimnastykować by wrócić do formy sprzed epoki COVID -19