Sytuacja na brytyjskim rynku pracy zmieniła się diametralnie na przestrzeni ostatnich miesięcy.
Z danych opublikowanych przez ONS ( The Office for National Statisctic), będący odpowiednikiem polskiego Głównego Urzędu Statystycznego, liczba osób na listach płac w brytyjskich firmach spadła miedzy marcem a majem o ponad 600 tysiecy.
Taki stan rzeczy zawdzięczać można pandemii wirusa COVID-19, która w marcu uderzyła w Wyspy.
Po podjęciu decyzji przez rząd Borysa Johnsona o tzw. lockdownie, wiele firm, restauracji, salonów kosmetycznych z dnia na dzień zmuszone były zaprzestać działalności. Dla części firm oznaczało to także redukcje personelu.
Trzeba przyznać, że rząd w Londynie dołożył starań, aby pomóc firmom w kryzysie, biorąc na siebie wypłatę części wynagrodzeń, czy tez wspierając małe firmy i samozatrudnionych oferując wsparcie w postaci specjalnego grantu.
Z danych dotyczących bezrobocia wynika, ze do miesiąca kwietnia 2020 wyniosło ono w Wielkiej Brytanii 3,9%.
