Dlaczego zeszłoroczne wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych przejdą do historii?
Kongres Stanów Zjednoczonych na dzisiejszym posiedzeniu ma potwierdzić ważność wyników listopadowych wyborów prezydenckich w USA.
W wyborach jakie w Stanach Zjednoczonych odbyły się 3 listopada 2020 Joe Biden pokonał aktualnie urzędującego Donalda Trumpa. Kolegium Elektorów przyznało kandydatowi demokratów 306 głosów elektorskich, a Donaldowi Trupowi 232.
W Stanach Zjednoczonych o tym, kto zostanie prezydentem, nie decyduje to, kto otrzyma najwięcej głosów. O zwycięstwie decydują głosy elektorów reprezentujących poszczególne stany.
Na 20 stycznia zaplanowano zaprzysiężenie prezydenta elekta Joe Bidena.
Zeszłoroczne wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych przejdą do historii.
Powodów jest kilka:
Wybory w 2020 zostały zorganizowane podczas pandemii COVID -19 w Stanach Zjednoczonych.
Wyborom prezydenta towarzyszyła niespotkana od lat frekwencja. Według szacunków głosowało blisko 160 milionów Amerykanów, co stanowi prawie 67% uprawnionych do głosowania.
Eksperci podkreślają, że w wyborach zagłosowało najwięcej wyborców od 120 lat.
Kamala Harris została wiceprezydent Stanów Zjednoczonych i będzie pierwszą kobietą na tym stanowisku w historii Stanów Zjednoczonych.
Po ogłoszeniu wyników wyborów byliśmy świadkami kwestionowania wyników wyborczych składaniem protestów wyborczych przez Donalda Trumpa i jego sztab wyborczy.
Kwestionowano m.in. procedurę liczenia głosów.
Warto podkreślić, że wyborach spora część wyborców ( według podawanych danych ponad 100 milionów)glosowała w formie korespondencyjnej z uwagi na pandemię koronawirusa. Głosowanie korespondencyjne na taką skalę to coś, co też czyni ostatnie wybory w USA szczególnymi.
